Miesiąc: maj 2015

Nocowałem we Wrocławiu. W domu gościnnym sióstr zakonnych. Ile się należy? Ile pan uważa. Nie trawię…

W Oleśnicy potraktowany zostałem tak, że do tej pory czuję bardzo głęboki niesmak. Delikatnie mówiąc. Ale…

W Kępnie zanocowałem u ks Marka. Dusza człowiek. Sam jeden i parafia w budowie. Ba. To…

Siedzę na rynku w Wieruszowie. Zainwestowałem w paprykarz z Biedronki. Nie polecam. Z zalet jedynie cena.

32 km. Nie wiem jak się odmienia nazwą tej miejscowości. Forma i nastrój słabły wyraz z…

Księża w Osjakowie pierwsza klasa. Z powołaniem zrozumieniem i mądrością. No i z kanapkami :). Pierwsze…

Gdy wychodziłem z poprzedniego noclegu napadło mnie sympatyczne małżeństwo. Sami przeszli cześć camino w Hiszpanii. Zrobiło…

W porównaniu z poprzednim etapem to drobiazg. Ale tylko w porównaniu. Wyszedłem bez żadnego prowiantu i…

W Sulejowie przyjęli mnie Cystersi. Piękny stary kościół. Ślady wzniósł ości i wielkości. Dwaj mnisi księża…

Po krytycznym etapie przez Petrykozy musiałem odpocząć. Przygarnął mnie kościół św Bartłomieja. Wielki i dostojny. Dostałem…